24 listopada w naszej szkole odbyły się tradycyjne otrzęsiny .klas pierwszych. Jak co roku, ci, którzy chcą dostąpić zaszczytu wstąpienia do ”braci uczniowskiej”, czyli pierwszaki, muszą przejść przez trudny egzamin. Wszystkich obowiązuje humor i pomysłowość. Nie należy się obrażać na starszych kolegów, bo przecież każdy kiedyś był „kotem”. Imprezę zorganizował Samorząd Uczniowski ,na czele z Maćkiem Witusikiem, który wszystko zaplanował, podzielił się obowiązkami i sprawnie poprowadził. W tym roku „otrząsano” cztery klasy: 2 klasy liceum ogólnokształcącego i 2 technikum. Dostąpić zaszczytu przyjęcia do wspólnoty nie było łatwo, ale za to ciekawie i śmiesznie.

Pierwszaki z wymalowanymi na twarzach wąsami, musieli wykazać się intelektem, zręcznością, cierpliwością i refleksem. Przedstawiciele klas odważnie startowali w kolejnych konkurencjach. Musieli zjeść zawieszone na sznurku jabłko, rozpoznać smak z zawiązanymi oczami, przebiec slalom z jajkiem na łyżce czy odpowiadać na podchwytliwe pytania. Pomimo, że starsi koledzy ich nie oszczędzali, to wszyscy dobrze sobie poradzili z wyzwaniami i od dziś pierwszaki są pełnoprawnymi uczniami naszej szkoły.