Spotkanie z Panią Barbarą z Bilewiczów Powroźnik
W środę, 24 marca 2010 roku na specjalne zaproszenie przybyła do naszej szkoły Pani Barbara z Bilewiczów Powroźnik. O godzinie 10 rozpoczęło się spotkanie Pani Powroźnik z młodzieżą maturalną i gimnazjalną.
Spotkanie zorganizowały panie polonistki: Monika Kozek i Elżbieta Marcisz. Naszego Szanownego Gościa serdecznie przywitał pan dyrektor, Ludomir Mastej. Wyraził w imieniu nauczycieli, obecnych na spotkaniu i młodzieży, wdzięczność za przybycie i żywą lekcję historii.
Pani Powroźnik przez sześć lat przebywała wraz z matką i rodzeństwem na zesłaniu, najpierw na północy ZSRS, a następnie w kołchozie na południu kraju. Opowieść tak niezwykłego świadka historii poszerzyła wiedzę młodzieży o martyrologii sybirskiej i wielu z nas bardzo wzruszyła.
Pani Barbara, mając 10 lat w 1939 roku, oczyma ufnego i nieświadomego grozy sytuacji dziecka oglądała nieprawdopodobny dramat wojny. O swych niełatwych przeżyciach opowiadała młodzieży piękną polszczyzną i bez nienawiści do oprawców. Wspominała dobrych ludzi – w tym prostych Rosjan- którzy starali się pomóc Polakom, sami cierpiąc zniewolenie i represyjność władzy. Wiele miejsca w opowieści zostało poświęcone więzi rodzinnej między rodzeństwem i miłości matczynej, dzięki której cało i z godnością mogli wydostać się z piekła, wykraczającego poza granice naszej wyobraźni. Pani Powroźnik nie ukrywa, że siły do przetrwania i nadzieję na ocalenie, Polacy czerpali z żywej wiary, religijności i ufności w Opatrzność Bożą. Obraz Matki Boskiej ukradkiem ściągnięty w dzień wygnania ze ściany rodzinnego domu, przebył z nimi tę trudną do odzwierciedlenia słowami katorgę.
Pani Powroźnik przestrzegała słuchającą ją młodzież przed uleganiem nienawiści, wskazywała na wielką wartość wykształcenia, na konieczność uczciwego zdobywania wiedzy, przywiązania do wartości patriotycznych i kultywowania pamięci o bohaterach narodowych.
Nasz Gość, to niezwykle ujmująca, bardzo komunikatywna i ciepła osoba. Przyznaje, że bardzo lubi spotkania z uczniami. „Młodzież dodaje mi sił” – mówi Pani Barbara. W zainteresowaniu młodych ludzi dostrzega sens działalności społecznej i literackiej.
Swoją opowieść Pani Powroźnik kilkakrotnie przerywała piosenkami w języku rosyjskim i polskim. Na koniec spotkania wszyscy na stojąco wysłuchali Hymnu sybiraków. Młodzież bukietem wiosennych tulipanów i oklaskami podziękowała za to niezwykłe spotkanie, a jako pamiątka zostanie nam wspólne zdjęcie.
Brak komentarzy